Hey Shadowfinder. EP'ka w swym kompletnym brzmieniu jest wielce spójna z pokaźną "dawką" rozmytych, eterycznych, mgławych (z pogranicza snów) dźwięków. Charakter silnie ambientowy (Downtempo) gdzie generalnie "chłodny" Beat zdaje się być addendum do ulotnego, zwiewnego tła (delikatne Pad'y, krystaliczne Piano, ciepłe Vox Sample'e/Choir czy Fx'y natury...) . Background każdego track'a jest finezyjny, zmyślnie "utkany" z "przytulnych" barw. Większość nut soczyście wyraża się w swej przestrzeni. Technicznie: zdarza się, iż słaba kompresja "kaleczy" finalny wydźwięk (w "Ice Cold", w 2:22 gdzie Delay'e przesadnie "rozbijają się" w Panscan'ie "coś" rezonuje); brakuje (mi) również więcej automatyzacji i "ruchu" w tle, takowy "klincz" jest ciut zbyt powtarzalny ("Driving Home" z Twoim wokalem a'la Shoegaze Style). Master'y winny być krztynę głośniejsze, zaś poszczególne tony, mimo swej intencjonalnej "transparentności", bardziej "wyeksponowane z przodu" (np. Clipper'em)...
Twoje "What's Life" to kojący, miodnopłynny krążek. Wśród utworów podoba mi "Box Of Golden Thoughts"... ^D
PS. Gratuluję Ci Release'u.
Twoje "What's Life" to kojący, miodnopłynny krążek. Wśród utworów podoba mi "Box Of Golden Thoughts"... ^D
PS. Gratuluję Ci Release'u.