Hey Mocade. Robert Tree Cody? Zacnie ;D... Koncept Twego Bootleg'u nader urodny, aczkolwiek technicznie, w moim odczuciu, brakuje trochę klarowności w poszczególnych tonach. I choć Intro jest, w pewnym stopniu, uchwycone w stylistyce Drone, to mimo wszystko tembr nut jest już "zatarty", bez sowitego/"dostojnego" akcentu w "przejściach" i dźwięczności instrumentów. Istnieje, po prostu, deficyt "góry" w ścieżkach . Całość brzmi tak jakbyś w track'u założył Gate wobec owej "góry". Fx'y chóru krztynę nieczytelne; Tom'y osobliwie ułożone w przestrzeni (przeważają w P kanale z odbiciem w L). Temat etnicznie wielce atmosferyczny; z niezgorszym rysem a'la Tribal Sound, z lekkim, "odcieniem" spirytyzmu (Voodoo)... ^D
PS. Skoro tego typu klimaty są Tobie bliskie zachęcam Cię do poznania twórczości Shastro czy też Will Clipman'a.
PS. Skoro tego typu klimaty są Tobie bliskie zachęcam Cię do poznania twórczości Shastro czy też Will Clipman'a.