(20.10.2018, 1:42)Shabboo Harper napisał(a): Hey Maws. Temat a'la Indie Jazz Fusion. Jest surrealistycznie w pełnej prezencji dość surowych tonów (przyjemny chwilowy Trumpet; gęsty Bassline); chaotycznie w melodii. Dźwięki w swym kolorycie niezgorsze acz przedziwnie ułożone w przestrzeni nader nietuzinkowego utworu. Nie przekonuje mnie cykliczny, przesterowany "stuk" . Vinyl przysparza Vintage feeling'u. Wariacje gitary, jak zawsze, sui generis. Jest nader specyficznie, jednakże... I like it.
Dzięki za kolejną opinię. Miło że za każdym razem jak coś wrzucę chce ci się tego posłuchać i jeszcze napisać coś niebanalnego. Fajnie że się podobało