cześć wam!
ostatnio napadło mnie wiele refleksji i zdałem sobie sprawę że za bardzo skupiam się na robieniu pojedynczych kawałków (których de fakto i tak nigdy nie koncze) a zamiast tego chciałbym chociaż raz spróbować zrobić swoją składanke/set rodem z imprez typu Thunderdome albo odnieść się do starych rejwowych imprez gdzie skakało się po opuszczonych hangarach i fabrykach do szybkiej i ciężkiej elektroniki >150bpm
i tak urodził się mój pierwszy mix z mieszanką oldschoolowej muzyki hardcore, troche nu-style, uptempo i industrial
ostatnio napadło mnie wiele refleksji i zdałem sobie sprawę że za bardzo skupiam się na robieniu pojedynczych kawałków (których de fakto i tak nigdy nie koncze) a zamiast tego chciałbym chociaż raz spróbować zrobić swoją składanke/set rodem z imprez typu Thunderdome albo odnieść się do starych rejwowych imprez gdzie skakało się po opuszczonych hangarach i fabrykach do szybkiej i ciężkiej elektroniki >150bpm
i tak urodził się mój pierwszy mix z mieszanką oldschoolowej muzyki hardcore, troche nu-style, uptempo i industrial