fajne wejście koło 0:39, podoba mi się barwa tej stopy i basu (osobiście widziałbym bit zbudowany właśnie na tej kombinacji), jak i wszystkie drobne wstawki, kojarzą mi się z muzyką Amona Tobina
niestety podobnie jak w "device" jest nudno - do bardzo fajnego wejścia w 2:40 malutko się dzieje. potem jest za to fajniej, wchodzi dobry bas, choć po czasie dobrze byłoby dorzucić do niego jakąś harmonię za pomocą innego instrumentu
przejście na początku 4 minuty niezręczne, czaję zmianę klimatu ale wyszło jakoś nieskładnie. wejście tego samego tape stopu co w 2:40 już nie jest takie fajne, no i końcówka to niepotrzebnie przeciągnięta żonglerka w aranżacji
tutaj perkusja brzmi lepiej niż w "device", ale aranżacyjnie jest jeszcze nudniej (może przez niższe tempo). ogólnie mnie nie porwało niestety
3
niestety podobnie jak w "device" jest nudno - do bardzo fajnego wejścia w 2:40 malutko się dzieje. potem jest za to fajniej, wchodzi dobry bas, choć po czasie dobrze byłoby dorzucić do niego jakąś harmonię za pomocą innego instrumentu
przejście na początku 4 minuty niezręczne, czaję zmianę klimatu ale wyszło jakoś nieskładnie. wejście tego samego tape stopu co w 2:40 już nie jest takie fajne, no i końcówka to niepotrzebnie przeciągnięta żonglerka w aranżacji
tutaj perkusja brzmi lepiej niż w "device", ale aranżacyjnie jest jeszcze nudniej (może przez niższe tempo). ogólnie mnie nie porwało niestety
3