(5.09.2020, 8:54)Soundmaniaq napisał(a): Pierwsze skojarzenie to klimaty Nightmares on Wax, zwłaszcza lata 90-te, tylko on bardziej łamał perkę. Przydałaby się jakaś zmiana aranżacyjna w drugiej połowie wałka, bez tego wyszedł taki podkład pod obraz. Gdybym nie widział autora, przypisałbym kawałek wasp-owi.
Dziękuję, szczera opinia kogoś spoza moich kręgów, doceniam.
Sam jestem ubogi w aranżacje perkyjne, bo nie umiem, po prostu.
Dużo ludzi mi mówi, że moja rytmika albo i dynamika rytmiczna jest zbyt prosta i mało rozbudowana, ale zaś sam uważam, że w obecnej muzyce za dużo się dzieje w podstawie, a za mało w górze.
Nasuwa mi się pytanie, Czy jest ktoś chętny perkusjonalnie żeby się dograć instrumentlnie?