Rzeczywiście ujmująca i przyjemna muzyka mająca w sobie znamiona cech muzyki Vangelisa. Początek nie za bardzo przypadł mi do gustu z racji na chyba odrobinkę zbyt zdestrojony lead ale cała reszta to niezwykle udany krajobraz dźwiękowy, przepełniony najznamienitszymi brzmieniami. Interesująca aranżacja, dopracowana sekcja perkusyjna, a przede wszystkim piękna, płynna i nieoczywista melodia w niespiesznym acz chwytliwym rytmie sięgająca do wspomnień i przynosząca jakiegoś rodzaju refleksje i ukojenie.
Pozdrawiam Serdecznie.
Pozdrawiam Serdecznie.