Moim zdaniem wcale nie trzeba żyć z muzyki, żeby się na tym znać... To może być twoje hobby/pasja/dodatkowe zajęcie, całkowicie non-profit.
Wiesz może być znany producent a tak na prawdę może on lecieć na presetach czy tam nexusach i mieć okrojoną wiedzę do low pass i high pass, a gałek typu res/release/attack/thresh/etc. nawet nie widział na oczy.
Każdy zaczyna durnie myśleć... "O! On jest sławny, nagrał teledysk, wydał w Ultra Rec. to pewnie musi być zaj***** i wszystko wie".
Nie lubię czegoś takiego... takie niby lizostwo na zaś.
Wiesz może być znany producent a tak na prawdę może on lecieć na presetach czy tam nexusach i mieć okrojoną wiedzę do low pass i high pass, a gałek typu res/release/attack/thresh/etc. nawet nie widział na oczy.
Każdy zaczyna durnie myśleć... "O! On jest sławny, nagrał teledysk, wydał w Ultra Rec. to pewnie musi być zaj***** i wszystko wie".
Nie lubię czegoś takiego... takie niby lizostwo na zaś.