Tak na dobrą sprawę, utwór może nigdy nie stracić swoich praw, gdyż autor może dowolnie przekazywać swoje prawa autorskie względem utworu na dowolną osobę. Chodzi tutaj o sytuację, kiedy ktoś jest bliski śmierci i przenosi swoje prawa na inną osobę - w takich zabiegach jest ciągłość a utwór dalej jest prawnie chroniony.
70 lat po śmierci autora - teoretycznie prawa wygasają.
Więcej o tym na stronie zaiksu.
Są też słuchy, że 50 lat od sporządzenia, co jest brednią.
Na pocieszenie powiem Ci, że istnieje możliwość wykorzystania pewnej części utworu. Tak jak w przypadku plagiatu. Jeżeli wykorzystałeś mniej niż 30% jakiejś pracy chronionej, mogą Ci naskoczyć. Niestety nie mam pojęcia jaki % możesz "wyrwać" z oryginału.
70 lat po śmierci autora - teoretycznie prawa wygasają.
Więcej o tym na stronie zaiksu.
Są też słuchy, że 50 lat od sporządzenia, co jest brednią.
Na pocieszenie powiem Ci, że istnieje możliwość wykorzystania pewnej części utworu. Tak jak w przypadku plagiatu. Jeżeli wykorzystałeś mniej niż 30% jakiejś pracy chronionej, mogą Ci naskoczyć. Niestety nie mam pojęcia jaki % możesz "wyrwać" z oryginału.