Pierwszy nie podszedł mi w ogóle, bom nie jest fanem hałsu, za to drugi, jak to nazwali tech-house rozwalił mi sutki.
W obu przypadkach słychać doświadczenie i dobre ogarnięcie zagadnień technicznych. Nie przyczepię się do niczego, bo wszystko smaczne, dobrze dobrane barwy. Szczególnie podszedł mi ten brudny ohat, który dodatkowo mógłby mieć flanger z długą frazą. W drugim rzecz jasna
W obu przypadkach słychać doświadczenie i dobre ogarnięcie zagadnień technicznych. Nie przyczepię się do niczego, bo wszystko smaczne, dobrze dobrane barwy. Szczególnie podszedł mi ten brudny ohat, który dodatkowo mógłby mieć flanger z długą frazą. W drugim rzecz jasna