Chrased - mam nadzieje ze nie wierzysz w większość tego co piszesz i jest to tylko chęć sprowokowania innych uerów.
W jednym przyznam Ci rację - przemysł muzyczny nie rożni się niczym od przemysłu elektronicznego czy spożywczego - podwykonawca, producent, dział marketingu, przelewająca się gotówka i odpowiednio wykreowany produkt - dj albo nowy kisiel, zupka w proszku, telefon itd... Nie wiem jak Ty ale ja nie chce być produktem - najgorsza jest świadomość że po jakimś czasie zmienią Cie na coś innego, nowszego lub porostu przestaniesz być modny. My jednak chcemy czerpać z tego przyjemność, sami stawiać sobie cele, robić to co chcemy i na co mamy ochotę. Inna sprawa to fakt iż kupując utwory od innych nie mógłbym bez obrzydzenia spojrzeć w lustro. Liczy się to co umiem, to na co mnie stać. Jeżeli ktoś robiłby coś za mnie poczułbym się zależny od osób trzecich. Powierzenie swojego losu w czyjeś ręce to brak szacunku dla samego siebie.
główne pytanie - muzyka dla Ciebie to w pierwszej kolejności hobby czy sposób na zarobek? - bo od tego zależy punkt widzenia
W jednym przyznam Ci rację - przemysł muzyczny nie rożni się niczym od przemysłu elektronicznego czy spożywczego - podwykonawca, producent, dział marketingu, przelewająca się gotówka i odpowiednio wykreowany produkt - dj albo nowy kisiel, zupka w proszku, telefon itd... Nie wiem jak Ty ale ja nie chce być produktem - najgorsza jest świadomość że po jakimś czasie zmienią Cie na coś innego, nowszego lub porostu przestaniesz być modny. My jednak chcemy czerpać z tego przyjemność, sami stawiać sobie cele, robić to co chcemy i na co mamy ochotę. Inna sprawa to fakt iż kupując utwory od innych nie mógłbym bez obrzydzenia spojrzeć w lustro. Liczy się to co umiem, to na co mnie stać. Jeżeli ktoś robiłby coś za mnie poczułbym się zależny od osób trzecich. Powierzenie swojego losu w czyjeś ręce to brak szacunku dla samego siebie.
główne pytanie - muzyka dla Ciebie to w pierwszej kolejności hobby czy sposób na zarobek? - bo od tego zależy punkt widzenia