Bardzo ciekawe.. Teoretycznie można stworzyć taką broń masowego rażenia.
A mnie od zawsze bardzo drażnią wysokie częstotliwości, np. gdy metal mocno uderza o metal to jest istny koszmar dla słuchu, a znowu innych prawie to nie rusza.Również w muzyce, szczególnie upliftingu, jest trend na szumiące brzmienie (ja to tak nazywam), gdzie po bardzo głośnym odsłuchu jeszcze po wyłączeniu utwóru słyszę szum.
Wracając do infradźwieków pół żartem pół serio, dobrze że odkryto je długo po drugiej wojnie światowej. Wtedy to niemcy i ruscy mieli chore fantazje do eksperymentowania na ludziach - niemcy podobno próbowali skrzyżować owczarki z ludźmi, a ruscy szympansy również z ludźmi.
Teraz chyba tak się nie robi..
A mnie od zawsze bardzo drażnią wysokie częstotliwości, np. gdy metal mocno uderza o metal to jest istny koszmar dla słuchu, a znowu innych prawie to nie rusza.Również w muzyce, szczególnie upliftingu, jest trend na szumiące brzmienie (ja to tak nazywam), gdzie po bardzo głośnym odsłuchu jeszcze po wyłączeniu utwóru słyszę szum.
Wracając do infradźwieków pół żartem pół serio, dobrze że odkryto je długo po drugiej wojnie światowej. Wtedy to niemcy i ruscy mieli chore fantazje do eksperymentowania na ludziach - niemcy podobno próbowali skrzyżować owczarki z ludźmi, a ruscy szympansy również z ludźmi.
Teraz chyba tak się nie robi..