Wiele zostało już napisane, nie mniej jeżeli już zostałem zaproszony do dyskusji, nie wypada nie zostawić po sobie śladu. Najbardziej przemawia do mnie wypowiedź Hipotensji. Pewnie nie będę odosobnionym przypadkiem jeżeli stwierdzę, że obecnie muzyka nie jest traktowana jako Sztuka, jest po prostu zwyczajną formą rozrywki i wraz z filmem w mniejszym lub większym stopniu interesuje każdego. Słuchacze mają prawo być leniwi, nie każdy od razu rzuci się w wir poszukiwań nowych brzmień i gatunków. Jeżeli każdym z przedmówców na prawdę kieruje ogromna pasja, po prostu nie musicie się tym przejmować. Nie potrzebujecie rozgłosu i publiki, po prostu róbcie to co kochacie, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żebyście się tym dzielili z innymi, ale proponuję nie robić tego na siłę, bo może okazać się, że kieruje wami zwykła próżność i zazdrość w stosunku do tych, których tak szykanujecie. Nie chcę brać żadnej ze strony, chciałby tworzyć to na co mam ochotę, to co czuję, to co osobiście mi się podoba, ale jeżeli przy okazji osiągnąłbym jakieś korzyści materialne czy, co ważniejsze szacunek innych ludzi, nie widzę przeciwwskazań.
Rozbiegówka... |
|