Chodzi mi po prostu o to, że moja produkcja nie zachowuje się tak jak inne utwory, po prostu jajczy po przyspieszeniu o wiele bardziej, niż inne utwory, które nawet bez master tempa czy key loocka (także miałem reloopy kiedyś ) brzmiały dobrze Tutaj wina wydawać by się mogło leży po stronie programu DAW
Produkcja - przyspieszenie tempa = smerfne hity |
|