Przez minutę sama perka, potem jakiś pojedynczy biedny barwowo synth. Takie rzeczy robi się w 15 minut na kolanie, więc na Twoim miejscu zastanowiłbym się, czy warto zabierać ludziom czas. Od siebie proponuję spędzić trochę więcej czasu nad projektem, bo to raczej nie jest "kawałek".
Musisz pamiętać że 5 sampli perkusyjnych i jeden synth z sylentha ze skręconym cutoffem, to jeszcze nie produkcja. Nie mniej - nie poddawaj się i działaj. Tego już bym nie ruszał, zrób jakiś nowy "kawałek" i postaraj się go zdecydowanie mocniej rozbudować.
Musisz pamiętać że 5 sampli perkusyjnych i jeden synth z sylentha ze skręconym cutoffem, to jeszcze nie produkcja. Nie mniej - nie poddawaj się i działaj. Tego już bym nie ruszał, zrób jakiś nowy "kawałek" i postaraj się go zdecydowanie mocniej rozbudować.