Miałem sobie kiedyś 14 lat (jak każdy pewno miał) i słuchałem sobie różniastych różności typu Brooklyn Bounce, Scooter etc. generalnie to, co podawały media na tacy.
Do momentu, w którym wpadł do mnie kuzyn z deckami, mikserem i winylami głównie z labelu Tresor i NovaMute. No i "wdepłem". Zajaranie techno od pierwszego posłuchania.
Kolejne dwa-trzy lata były spędzone na eksploracji elektroniki przez Ishkura, Soulseeka, Youtube'a. Mimo wszystko stare techno było na pierwszym miejscu.
No i w 2007 nadszedł kolejny przełom- poznałem psychedelic trance przez kolegę. W to już wpadłem po uszy do takiego stopnia, że rok później otwarłem projekt Psysutra. Przede kolejne dwa lata obijając się o różne podgatunki i style w psychedelic zdecydowałem się robić oldschoolowe goatransy, które są na imprezach i wydawnictwach istną rzadkością...
To by było na tyle...
Do momentu, w którym wpadł do mnie kuzyn z deckami, mikserem i winylami głównie z labelu Tresor i NovaMute. No i "wdepłem". Zajaranie techno od pierwszego posłuchania.
Kolejne dwa-trzy lata były spędzone na eksploracji elektroniki przez Ishkura, Soulseeka, Youtube'a. Mimo wszystko stare techno było na pierwszym miejscu.
No i w 2007 nadszedł kolejny przełom- poznałem psychedelic trance przez kolegę. W to już wpadłem po uszy do takiego stopnia, że rok później otwarłem projekt Psysutra. Przede kolejne dwa lata obijając się o różne podgatunki i style w psychedelic zdecydowałem się robić oldschoolowe goatransy, które są na imprezach i wydawnictwach istną rzadkością...
To by było na tyle...