@ZetZet - my tam na pw się zgadaliśmy, bo mam dla Ciebie cięższe zadanie niż nagrywanie sampli, tym bardziej, że rzadko korzystam z sampli w takiej muzyce to też szkoda byłoby Twojego czasu, oczywiście dziękuje pięknie za ofertę
@ViVi - Dziękuję za opinię, no właśnie tak to jest, że to w sumie nie przypomina już muzyki i jest to na granicy efektów specjalnych i nie wiem czy przyjęłoby się to jako soundtrack do horroru, bardziej jako właśnie podkład, a konkretniej uzupełnienie ścieżki muzycznej, bo moje twory mogą jak najbardziej przejąć zadanie podnoszenia ciśnienie i potęgowania atmosfery napięcia już mocno nasyconej strachem.
Jeśli chodzi o cel tworzenia takiej muzyki, czy raczej podkładu, to jak pisałem wyżej już tam w tym info, ćwiczę kreowanie brzmień, a te klimaty są mi najbliższe bo lubię prawdziwe horrory, w których napięcie i klimat trzymają za gardło do ostatniej sekundy, a nie jakieś filmidła o chatce w lesie, pijanej młodzieży gdzie tylko nieuzasadniona nagość i litry krwi są pokazywane - "Kogo to ma przestraszyć?" często zadaję sobie pytanie i w związku z tym wszystkim staram się podołać zadaniu, staram się wywołać te emocje u słuchacza, pragnę aby nie żałował poświęconego czasu.
Przyznam, że jestem ogromnym fanem muzyki "Dark Ambient", a jeszcze większym eksperymentalnej, a to nie jest łatwe, jak mogłoby się wydawać. Cały czas czuwam aby wszystko tworzyło spójną całość, zarządzam aranżacją, staram się przewidywać efekty swoich działań, do tego dochodzą umiejętności stworzenia odgłosów krzyczących duchów, a to już mam opanowane więc z biegiem lat doświadczenie tylko pomaga mi tworzyć coraz bardziej rozbudowane kawałki.
Pozdrawiam Serdecznie!
@ViVi - Dziękuję za opinię, no właśnie tak to jest, że to w sumie nie przypomina już muzyki i jest to na granicy efektów specjalnych i nie wiem czy przyjęłoby się to jako soundtrack do horroru, bardziej jako właśnie podkład, a konkretniej uzupełnienie ścieżki muzycznej, bo moje twory mogą jak najbardziej przejąć zadanie podnoszenia ciśnienie i potęgowania atmosfery napięcia już mocno nasyconej strachem.
Jeśli chodzi o cel tworzenia takiej muzyki, czy raczej podkładu, to jak pisałem wyżej już tam w tym info, ćwiczę kreowanie brzmień, a te klimaty są mi najbliższe bo lubię prawdziwe horrory, w których napięcie i klimat trzymają za gardło do ostatniej sekundy, a nie jakieś filmidła o chatce w lesie, pijanej młodzieży gdzie tylko nieuzasadniona nagość i litry krwi są pokazywane - "Kogo to ma przestraszyć?" często zadaję sobie pytanie i w związku z tym wszystkim staram się podołać zadaniu, staram się wywołać te emocje u słuchacza, pragnę aby nie żałował poświęconego czasu.
Przyznam, że jestem ogromnym fanem muzyki "Dark Ambient", a jeszcze większym eksperymentalnej, a to nie jest łatwe, jak mogłoby się wydawać. Cały czas czuwam aby wszystko tworzyło spójną całość, zarządzam aranżacją, staram się przewidywać efekty swoich działań, do tego dochodzą umiejętności stworzenia odgłosów krzyczących duchów, a to już mam opanowane więc z biegiem lat doświadczenie tylko pomaga mi tworzyć coraz bardziej rozbudowane kawałki.
Pozdrawiam Serdecznie!