Cóż mogę powiedzieć. Petardyczny klimat jak zawsze.
W 0:20 odnoszę wrażenie, że przester jest, za mocna kompresja? Czy to tylko ja mam jakieś schizy?
Bo tak wszystko jest na miejscu, metaliczny werbel, bass z piekła, wariacje rytmu (maj fejwrit). Tylko ten cymbał coś mi psuje ucho.
W 0:20 odnoszę wrażenie, że przester jest, za mocna kompresja? Czy to tylko ja mam jakieś schizy?
Bo tak wszystko jest na miejscu, metaliczny werbel, bass z piekła, wariacje rytmu (maj fejwrit). Tylko ten cymbał coś mi psuje ucho.