To są kwestie bardzo indywidualne. Dla jednych może to być błąd przeszłości, a dla innych błogosławieństwo. Najgorzej jest z góry zakładać że coś jest złe, bo dla kogoś się takie okazało. Równie dobrze można demonizować alkohol, bo przecież dobrze wiemy jak potrafi niszczyć ludziom życia. A mimo to potrafi być rewelacyjnym dodatkiem do spotkań towarzyskich. I wiadomo, że wszelkie nadużywanie czy uzależnianie się na dłuższą metę prowadzi do złych skutków, ale też nie ma co zakładać, że wszyscy ludzie nie mają rozsądku i nie znają umiaru.
Wiadomo - nie wszystko jest dobre dla wszystkich. Ale uwierz mi - dla mnie jest jak najbardziej w porządku i naprawdę nie musisz się martwić, men. Ogarniam sprawę. To tak jakbym powiedział, że lubię alkohol, a Ty byś się martwił, że ja już leżę gdzieś w rynsztoku i nie ma nadziei. ;D
I o moją psychę serio - nie musisz się martwić kompletnie.xD Jest naprawdę w porządku. (hehe, tak, to musi brzmieć przekonująco w wątku z najbardziej porąbanym kawałkiem jaki zrobiłem);D Od małego byłem z nią bardzo za pan brat.
Jestem ostatnią osobą w przypadku której musisz się obawiać ze względu na wspomnianą substancję.
Ale dziękuję za troskę.(:
Wiadomo - nie wszystko jest dobre dla wszystkich. Ale uwierz mi - dla mnie jest jak najbardziej w porządku i naprawdę nie musisz się martwić, men. Ogarniam sprawę. To tak jakbym powiedział, że lubię alkohol, a Ty byś się martwił, że ja już leżę gdzieś w rynsztoku i nie ma nadziei. ;D
I o moją psychę serio - nie musisz się martwić kompletnie.xD Jest naprawdę w porządku. (hehe, tak, to musi brzmieć przekonująco w wątku z najbardziej porąbanym kawałkiem jaki zrobiłem);D Od małego byłem z nią bardzo za pan brat.
Jestem ostatnią osobą w przypadku której musisz się obawiać ze względu na wspomnianą substancję.
Ale dziękuję za troskę.(: