No Panie Quantum'ie, tak średnio to wszystko przygrywa muszę powiedzieć... zgodzę się z przedmówcą, że ten wokal z klab rotejszyn (tak mi się kojarzy
) ni w pipe, ni w oko, pasuje tu jak świni siodło... hehe, jak wchodzi to jakby jakiś zanietrzeźwiony kogut próbował coś zapiać
melodia nie mówię, że nie tranc'owa, ale według mnie gra tak jak w trakach z lat 90' (w sumie to nic złego, ale wyszukana to ona nie jest) :] perkusja również nie urzeka, niewiele się dzieje w tej sekcji w ogóle. dla mnie najciekawszy z całego utworu jest początek (bez wokalu) do 1:25.
słychać, i zapewne doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, że roboty by tu było od cholery by coś naprawdę sensownego z tego uklecić...
pozdro :]
![:D :D](https://musicproducers.pl/images/emoticons/laugh.png)
![:P :P](https://musicproducers.pl/images/emoticons/tongue.png)
słychać, i zapewne doskonale zdajesz sobie z tego sprawę, że roboty by tu było od cholery by coś naprawdę sensownego z tego uklecić...
pozdro :]