Słucham sobie tego czwarty raz, chcąc jak najbardziej obiektywnie podejść do tematu.
Koledzy wspomnieli o zbyt chłodnym brzmieniu pianina, braku chillout'u w chillout'cie i innych aspektach. Ja natomiast dodam od siebie, że New Home mi się kojarzy z rodzajem muzyki, która leci w jakichś klipach promotorskich (animacja + duża czcionka). Podobną też puszczają w salonach kosmetycznych czy innych grotach solnych (polecam, fajna sprawa).
Żeby jednak nie tworzyć wrażenia, że piszę to prześmiewczo - podoba mi się
W końcu gdyby mi się nie podobało, to nie słuchałbym piąty raz.
Że schematycznie, statycznie itd. to muszę się zgodzić, no ale dla mnie wciąż efekt uzyskany jest i o to w tym wszystkim chodzi.
Koledzy wspomnieli o zbyt chłodnym brzmieniu pianina, braku chillout'u w chillout'cie i innych aspektach. Ja natomiast dodam od siebie, że New Home mi się kojarzy z rodzajem muzyki, która leci w jakichś klipach promotorskich (animacja + duża czcionka). Podobną też puszczają w salonach kosmetycznych czy innych grotach solnych (polecam, fajna sprawa).
Żeby jednak nie tworzyć wrażenia, że piszę to prześmiewczo - podoba mi się
![;) ;)](https://musicproducers.pl/images/emoticons/wink.png)
Że schematycznie, statycznie itd. to muszę się zgodzić, no ale dla mnie wciąż efekt uzyskany jest i o to w tym wszystkim chodzi.