Czuję się wezwany do tablicy bo ja także miałem zastrzeżenia do poprzedniego utworu.
Ten utwór mi się podoba - ładnie wszystko współgra a jego słuchanie sprawia przyjemność.
Co do zastrzeżeń: na moje ucho wokal jest wystarczająco głośny, a problem leży gdzie indziej - po prostu za dużo dźwięków gra w całym spektrum. W pewnej chwili aż zostałem nieco przytłoczony...
Moim zdaniem lekkie przetasowanie dźwięków grających w tle dobrze by zrobiło. Szybki pomysł: najpierw zmonofonizował bym tło a następnie rozdzielił na dwa kanały: skrajny lewy bez zmian i skrajny prawy z lekkim delay`em i minimalnym przesterem. Do tego EQ dające miejsce wokalowi. W sumie przy odpowiednich ustawieniach powinieneś uzyskać bardzo ładną przestrzeń, a wokal będzie słychać klarowniej, pomimo braku zwiększenia głośności.
Zastrzegam, że to tylko moja intuicja - nie robiłem jeszcze muzyki z wokalem więc może są lepsze i szybsze sposoby na uzyskanie dobrego efektu.
Powodzenia i czekam na kolejne!
Ten utwór mi się podoba - ładnie wszystko współgra a jego słuchanie sprawia przyjemność.
Co do zastrzeżeń: na moje ucho wokal jest wystarczająco głośny, a problem leży gdzie indziej - po prostu za dużo dźwięków gra w całym spektrum. W pewnej chwili aż zostałem nieco przytłoczony...
Moim zdaniem lekkie przetasowanie dźwięków grających w tle dobrze by zrobiło. Szybki pomysł: najpierw zmonofonizował bym tło a następnie rozdzielił na dwa kanały: skrajny lewy bez zmian i skrajny prawy z lekkim delay`em i minimalnym przesterem. Do tego EQ dające miejsce wokalowi. W sumie przy odpowiednich ustawieniach powinieneś uzyskać bardzo ładną przestrzeń, a wokal będzie słychać klarowniej, pomimo braku zwiększenia głośności.
Zastrzegam, że to tylko moja intuicja - nie robiłem jeszcze muzyki z wokalem więc może są lepsze i szybsze sposoby na uzyskanie dobrego efektu.
Powodzenia i czekam na kolejne!