Oryginał bardzo przyjemny, dobór synthów dla mnie idealny (wstrzeliłeś się w gust huehue), aranżacja ciekawa (druga część nie nudzi), a technicznie...lata świetlne (nawiązując do podróży Fadena xd)
Edit. zapomniałem napisać o remixie xD
Ciekawe podejście pani Aitry, na szczęście obie wersje dają się lubić.
Edit. zapomniałem napisać o remixie xD
Ciekawe podejście pani Aitry, na szczęście obie wersje dają się lubić.