Podoba mi się. Jak już jeden motyw miał się przewijać przez cały utwór można było chociaż trochę perkusje urozmaicić. Ale i tak jest to ten rodzaj muzyki elektronicznej, który lubię bo zawsze kojarzy mi się z pierwszą sceną na parkiecie w jednym z moich ulubionych filmów czyli "Blade"
Pozdrawiam
Pozdrawiam