To muzyczna "obietnica" czegoś znakomicie "destrukcyjnego" (?). Jest/będzie moc... Tak czuję. Do dzieła, absolutnie. Zwłaszcza, iż technicznie jest very okey.
PS.1 Filip, wciąż pamiętam Twoje urzekające (i jakże odmienne od powyższego) Piano1.
PS.1 Filip, wciąż pamiętam Twoje urzekające (i jakże odmienne od powyższego) Piano1.