Intro, w tak przeciętnej postaci, według mnie, niepotrzebne. Podobnie jak pitch (taki synth irytuje <nonie>); potem jest już i "drapieżnie", i z wigorem; z dorodnym przy końcu "twórczym kopem". Utwór brzmi prężnie (fx'y), stylistycznie śmiało, technicznie "w porządku". Piral, gratuluję (kolejnego) eksperymentu... <takjest>
PS: Spóźnione, lecz szczere: "Happy Birthday to You" <piwkozkumplem>
PS: Spóźnione, lecz szczere: "Happy Birthday to You" <piwkozkumplem>