Może i tak, ale ludzie teraz chcą w muzyce klubowej "megawyjebiszczego basu, co dupę urywa". Rzadko się ktoś trafia, kto słucha spokojnych houseowych rytmów. Przynajmniej w mojej klasie tak jest :/. A jak nie electro house, to dubstep, ale "Srillexowy", "bo inny suaby, do dupy" itp.
sometimes things get complicated |
|