Niestety label stracił umowę z kanałami sprzedaży, więc z E.P. możemy się pożegnać, ale mam nadzieję, że dobrze się bawiliście remixując, bo chyba to jest w tym wszystkim najważniejsze. Bardzo się cieszę, że się znalazło kilka osób, to ciekawe doświadczenie również dla mnie.
headlike jest nico lepiej, najważniejsze że się rozwijasz i będę trzymał za Ciebie kciuki. Słychać, że tworzysz od niedawna, dlatego sprzedam Ci pewien patent, przynajmniej u mnie się sprawdza (tak wiem wciąż jeszcze się muszę sporo nauczyć). Otóż zapinasz na sumę korektor, może być Fruity Parametric EQ 2 skoro posiadasz FL Studio, wtyczkę, a raczej jedną z tych kolorowych "kulek" ustawiasz w trybie band pass, pozostałe "kuleczki" możesz wygasić, co by Ci nie przeszkadzały. Zbocza mają być dosyć strome, tak żeby łapać tylko wąską część pasma, ostatecznie ma to wyglądać jak dzwon. Odsłuchujesz cały miks i powoli przesuwasz kulkę po osi X, po prostu przemiatasz pasmo i słuchasz. Powinieneś usłyszeć, że w pewnych częstotliwościach instrumenty znoszą się wzajemnie i niewiele słychać, to oznacza, że okupują tą samą częstotliwość. W takiej sytuacji jeden z nich podcinasz w tym miejscu wąziutkim filtrem, a drugi możesz delikatnie podbić. Miks złapie powietrza i poszczególne instrumenty będą się lepiej wybijać.
Castiel nieźle popłynąłeś, podoba mi się ta ciemna strona mocy. Bardzo soczyste, zwracające uwagę brzmienie. Zazdroszczę sound designu. Moim zdaniem skoro już poleciałeś z taką stylistyką można było jeszcze mocniej pobawić się efektami. Słuchając chciałem być stale zadziwiany, ponieważ zrezygnowałeś z melodii na rzecz właśnie takich eksperymentalnych brzmień. Na prawdę jest nieźle.
Quantum Spark po prostu zgwałciłeś i pociąłeś ścieżki, które udostępniłem. Zrobiłeś to całkiem z głową, choć nie mogłem się na 100% w tym odnaleźć. Może zabrzmiałoby to Ciekawiej gdybyś nie molestował prawie dwie minuty tego samego loopa wokalu. W pewnym momencie mi się zwyczajnie przejadł. Ewentualnie moim zdaniem zabrzmiałby Ciekawiej mocniej zmodyfikowany, np. od czasu do czasu jakaś wrzutka z vocoderem, może jakieś automatyzacje delaya.
Stiopa możesz śmiało wrzucić swój, chłopak przebił oryginał bez dwóch zdań.
headlike jest nico lepiej, najważniejsze że się rozwijasz i będę trzymał za Ciebie kciuki. Słychać, że tworzysz od niedawna, dlatego sprzedam Ci pewien patent, przynajmniej u mnie się sprawdza (tak wiem wciąż jeszcze się muszę sporo nauczyć). Otóż zapinasz na sumę korektor, może być Fruity Parametric EQ 2 skoro posiadasz FL Studio, wtyczkę, a raczej jedną z tych kolorowych "kulek" ustawiasz w trybie band pass, pozostałe "kuleczki" możesz wygasić, co by Ci nie przeszkadzały. Zbocza mają być dosyć strome, tak żeby łapać tylko wąską część pasma, ostatecznie ma to wyglądać jak dzwon. Odsłuchujesz cały miks i powoli przesuwasz kulkę po osi X, po prostu przemiatasz pasmo i słuchasz. Powinieneś usłyszeć, że w pewnych częstotliwościach instrumenty znoszą się wzajemnie i niewiele słychać, to oznacza, że okupują tą samą częstotliwość. W takiej sytuacji jeden z nich podcinasz w tym miejscu wąziutkim filtrem, a drugi możesz delikatnie podbić. Miks złapie powietrza i poszczególne instrumenty będą się lepiej wybijać.
Castiel nieźle popłynąłeś, podoba mi się ta ciemna strona mocy. Bardzo soczyste, zwracające uwagę brzmienie. Zazdroszczę sound designu. Moim zdaniem skoro już poleciałeś z taką stylistyką można było jeszcze mocniej pobawić się efektami. Słuchając chciałem być stale zadziwiany, ponieważ zrezygnowałeś z melodii na rzecz właśnie takich eksperymentalnych brzmień. Na prawdę jest nieźle.
Quantum Spark po prostu zgwałciłeś i pociąłeś ścieżki, które udostępniłem. Zrobiłeś to całkiem z głową, choć nie mogłem się na 100% w tym odnaleźć. Może zabrzmiałoby to Ciekawiej gdybyś nie molestował prawie dwie minuty tego samego loopa wokalu. W pewnym momencie mi się zwyczajnie przejadł. Ewentualnie moim zdaniem zabrzmiałby Ciekawiej mocniej zmodyfikowany, np. od czasu do czasu jakaś wrzutka z vocoderem, może jakieś automatyzacje delaya.
Stiopa możesz śmiało wrzucić swój, chłopak przebił oryginał bez dwóch zdań.