Zanim zaczniesz komponować utwór, zastanów się, jakie zagadnienia, emocje, historie chciałbyś tą muzyką opowiedzieć lub przekazać. Jeżeli za cel postawisz sobie tylko doskonalenia warstwy muzycznej i produkcyjnej, bez próby przekazania czegoś poza-muzycznego, wtedy narażasz się właśnie na blokadę twórczą. Zwłaszcza słysząc inne utwory o wyższym poziomie technicznym i warsztatowym można dojść do solidnej frustracji, jeżeli nie masz nic więcej do przekazania poza rzemiosłem muzycznym.
Jak już kiedyś pisałem na forum, mnie wyleczyła płyta "Death Magnetic" zespołu Metallica (2008 rok), która brzmi bardzo źle, ze względu na rażące błędy w masteringu, a niesie tyle emocji, wątków, historii, że bardzo wysoko ją cenię. Od tamtej pory zmieniłem trochę swoje podejście i to mnie uratowało jako twórcę.
Jak już kiedyś pisałem na forum, mnie wyleczyła płyta "Death Magnetic" zespołu Metallica (2008 rok), która brzmi bardzo źle, ze względu na rażące błędy w masteringu, a niesie tyle emocji, wątków, historii, że bardzo wysoko ją cenię. Od tamtej pory zmieniłem trochę swoje podejście i to mnie uratowało jako twórcę.