Do 1:36 mi się podoba - bardzo ładny wstęp, nowe instrumenty wchodzą bardzo naturalnie, bardzo przyjemnie. Potem zrobiło się za ciężko - bas zasłania całą resztę, a jednostajne "cymbałki" i hihaty zabierają utworowi przestrzeń. Bongosy faktycznie grają bardzo ładnie - wyeksponowałbym je (od 1:36 są przysłonięte i brzmią chwilami bardziej jak trzaski, a nie jak bębny).
Brakuje mi też od 1:36 czegoś grającego na wyższych częstotliwościach - czegoś powiewnego
2:24 - sorry, ale bez sensu Zgadzam się z AdamWax.
Mam wrażenie, że wystarczyłoby potraktować to, co jest teraz jako "tło" i dodać plucker/lead grający z przodu i od razu byłoby przyjemniej. Nawet w pewnej chwili włączyłem sobie DAW i zacząłem grać do Twojego utworu
Brakuje mi też od 1:36 czegoś grającego na wyższych częstotliwościach - czegoś powiewnego
2:24 - sorry, ale bez sensu Zgadzam się z AdamWax.
Mam wrażenie, że wystarczyłoby potraktować to, co jest teraz jako "tło" i dodać plucker/lead grający z przodu i od razu byłoby przyjemniej. Nawet w pewnej chwili włączyłem sobie DAW i zacząłem grać do Twojego utworu