Podoba mi się powłóczysta partia dętych... W "objęciach" szorstkiego Vinyl'u, "czupurnego" Snare'a/Clap'a (etc.); odległych (niepotrzebnie tak "wygłuszonych") smyczków "Ksztusiec" brzmi wręcz jak konieczny Fx. Zmyślne, z polotem; z humorem...
PS. Peace(& Love), Bro!
PS. Peace(& Love), Bro!