Cytat:"Prosty, minimalistyczny bit, raczej skierowany dla tych, gdzie wokal gra pierwsze skrzypce, bo bit nie jest wybiórczo bogaty w aranżację."
Jakże celny komentarz... Zgodzę się z Tobą ;D. Track, pod względem Sound Design'u, jest powściągliwy; brzmienie nietórych tonów mizerne, szczególnie perki tudzież Bass'u. Groove jest "w mroku", nieklarowny, toteż w istocie, w temacie przewodzi słodkie melo. Owe jest urodziwe i właśnie w tym tkwi potencjał Twego "Let Me Go" . Melodyjność przewodnich Synth'ów wobec bezsilnych Hi Hat'ów/Clap'ów, "zduszonego" Kick'a to walor tego projektu. Beat jest kiepski w swej prezencji. [Nie jestem pewna czy jest to HH, raczej Liquid House, lecz to już podrzędna kwestia.] Korekta miksu (separacja/EQ/kompresja...) plus wcześniejsze upiększenie/defiguracja aranżu przysłużą się finalnej ekspresji tematu. Tak czuję, Deonite.