Lata temu zasłuchiwałem się w twórczości kapel związanych z wytwórnią 4AD. Minimalistycznie podkłady nie były tam czymś niezwykłym a taki na przykład Dead Can Dance brzmiał tak w co trzeciej produkcji. I właśnie ich kompozycje - "pershepone" i " the host of Seraphim " przyszły mi na teraz na myśl. Bo tłem ich aranżacji są pięknie ciągnące się smyczki. Przejmujące i cudnie wcierające się w skórę, którą zaraz pokrywała gęsia skórka ehhh Uwielbiam do dziś.
I tutaj jest niemal tak samo. Ubogo? Może. Ale jak klimatycznie!
Bardzo podoba mi się ta harmonia. Ładnie to brzmi. Choć przydałyby się smyczki oktawę wyżej niż tło i jakiś motyw melodyczny ... niespieszny. Ale i tak wielki plus za to wszystko.
I tutaj jest niemal tak samo. Ubogo? Może. Ale jak klimatycznie!
Bardzo podoba mi się ta harmonia. Ładnie to brzmi. Choć przydałyby się smyczki oktawę wyżej niż tło i jakiś motyw melodyczny ... niespieszny. Ale i tak wielki plus za to wszystko.