Dawno temu używałem Slayera do wykręcania solówek (>link< xD) Myślę że dałoby się użyć go na poważnie ale na pewno nie w roli przewodniej i dopiero po przepuszczeniu przez odpowiednią ilość filtrów. Cała reszta jak najbardziej się wyrabia, choć całość niespecjalnie kojarzy mi się z balladą. A co do notki o prawdziwej gitarze to jeszcze trzeba się nauczyć grać czysto, a to to samo jak nauka miksów w dawie. Zostawię trójkę.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.