kotonaru to słowo japońskie więc wzmianka o Chinach w tytule trochę nietrafiona
ale skupiając się czysto na muzyce, to jest naprawdę fajnie - bit ładnie napędzony przez smyczki grane pizzicato, wszystkie instrumenty brzmią przekonująco, no nie mam się do czego przyczepić. może tylko ciut brakuje mi przestrzeni, tak jak w "Controls", ale poza tym miks świetny. 5
ale skupiając się czysto na muzyce, to jest naprawdę fajnie - bit ładnie napędzony przez smyczki grane pizzicato, wszystkie instrumenty brzmią przekonująco, no nie mam się do czego przyczepić. może tylko ciut brakuje mi przestrzeni, tak jak w "Controls", ale poza tym miks świetny. 5