Jak dla mnie to jest ciut zbyt duża różnica między częścią z pianinem (ok. 1:12 a 1:46). Piano, mimo że jest naprawdę urocze, to imo za głośne. Za bardzo się wybija, a zatem kiedy w 1:46 odchodzi, całość staje się trochę pusta. Ogólnie to tylko kosmetyczna uwaga.
Podobają mi się te podejścia 'pizzicato' na smyczkach.
To znów subiektywne, ale drumsy zbyt plastikowe. Może to kwestia gatunku, ale ja bym zrobił, żeby miały bardziej naturalne brzmienie.
Podobają mi się te podejścia 'pizzicato' na smyczkach.
To znów subiektywne, ale drumsy zbyt plastikowe. Może to kwestia gatunku, ale ja bym zrobił, żeby miały bardziej naturalne brzmienie.