Druga strona medalu to również umiejętny odbiór krytyki jak na muzyka przystało, nawet tej z najniższego poziomu. Jegomość prawdopodobnie chciał usłyszeć krzyki i dalekosiężny rzut mięsem z zachrypniętego gangsterskiego wokalu przez co się rozczarował gdyż całkiem prawdopodobnie iż tylko w takowych gustuje. Tekst na obiecującym poziomie, słychać że celujesz w coś więcej niż najniższa piramida potrzeb, natomiast jeśli pragniesz by twój przekaz zyskał na mocy, to polecam kłapać trochę czyściej pod kątem sylabiki (lekkie seplenienie) oraz tonacji. (duo w refrenie często rozbiega się w półtonach, wyraźnie słychać że nawet nie dociągasz głosu do melodii w podkładzie.) Jak na taki temat to styl rapowania bardzo leniwy, jednak w tym przypadku nie jest to ocena a tylko spostrzeżenie, ponieważ można uznać to jako posunięcie w rodzaju metafory do niemocy, jaką autor może odczuwać w stosunku do podjętego zagadnienia. Podkład ok.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.