Nocne techno. Lubię tak to nazywać, ot taka bezbarwna łupanka, aby jakaś podstawa melodyjna była nakreślona i niech rytmika leci w najlepsze. Mimo to prace jak te wciąż się przyjmują i to bez względu na jakość, także tu nie musisz się nią przejmować, ale wciąż dobrze że że ją trenujesz.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.