Jou.. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem konsoli DJ'skiej, łuhu, super. No i wiadomo, gram sobie i pojawia sie myśl "zgraj ze sobą profesjonalny kawałek z twoim". Okej. Pierwszy wniosek: różnica głośności, nie dziwię się, w końcu na tym kawałku masteringu nie robiłem i jest -6dB. Ale druga rzecz, która zdecydowanie rzuciła mi się w uszy. Mój utwór jest strasznie schematyczny. O intro.. O break! No buildup i drop. Super. I znowu break, nawet jakiś bridge, build up, drop. Typowy kawałek EDM. Ale kurczę no.. Mam wrażenie że cała moja muzyka to jeden wielki schemat. "Okej mam perkusje, to teraz pianino, o może gitarka, czas na leady.." Ciągle to samo. Jak się tego pozbyć? (oprócz podjęcia próby tworzenia innego gatunku, próbowałem, nadal to samo)
Pisząc ten post czułem się trochę jak Amer xd
Pisząc ten post czułem się trochę jak Amer xd