Witam utwór minimalistyczny, a zarazem ciepłe barwy syntezatora dobrze się łączą w całości, 2:54 ta przesterowana gitara przypomina mi trochę brzmienie Linkin Park, naprawdę przyjemnie się tego słucha i jest w tym potencjał, 5 za innowacyjność.
Prosta minimalistyka o niezwykłej głębii. Można by rzec że klimat jest sterylny, przez co wyobraźnia ukazuje obraz pacjenta na niezłym wyimaginowanym haju. Można utożsamić się z tym utworem. 5/5 i Kradnę, pozdrawiam.
Także usłyszałem coś z Linkin Park heh. Ogólnie wszystko już zostało powiedziane ale warto wspomnieć że i i się podoba mimo że technicznie można by coś poprawić
Rzeczywiście jest to syntetyczny Minimal. „Brutalnie” chłodny, hermetyczny w swej swoistej ekspresji („przepływy” po kanałach trochę frymuśne). Melanż tonów o rozbieżnej barwie/treści brzmi oryginalnie; jednakże surowość aranżu (w tym kiepskie Outro) i techniczne aspekty nieco "burzą" właściwy odbiór „Placebo”. Brakuje (mi) automatyzacji; większej defiguracji. Jest zbyt statycznie, choć niewykluczone, iż taki jest Twój koncept. Część dźwięków solidnie ''schowanych'', wręcz "zduszonych" (Pad'y/Kick) spróbuj owe uwyraźnić; część „poskromić”, np. rezonujący Synth (Lead) plus „skażony” (fragmentaryczny, fajny) Riff gitary. Maws Sky, Twój temat prezentuje się „zadziornie”; drzemie „w tym wszystkim” niezgorszy potencjał... ;D