Nie słucham takiego czegoś, ale spodobało mi się. Świetny wokal i ten background podkreśla te emocje. Tez super sprawa z tym "fade'owaniem" dźwięków, powoli tak wychodzą z tyłu na przód. Ten "chórek" dużo daję tak samo. Jedynie dla mnie trochę za bardzo metaliczne, ale pewnie tak miało być, chociaż ja wolałbym minimalnie mniej pogłosu i tej metaliczności (minimalnie). Dla mnie 4 a nawet 5/5.
Pod względem Vocal Design'u to Twój najbardziej złożony temat; wszelako track przy takowej długości definitywnie, w moim przeświadczeniu, potrzebuje jeszcze "czegoś"...
PS. "Medúlla"? Hmmm... ambitnie. ;D W wątku a'cappella zachęcam Cię do odsłuchu produkcji Take 6 czy też fenomenalnego Bobby McFerrin'a.
Za dużo pogłosu, wszystko się przez to trochę zlewa. Utwór trochę przydługi, przez co pod koniec zaczyna mnie jako słuchacza przynudzać, chociaż pomysł bardzo dobry. Myślę że rzeczywiście czegoś tutaj brakuje.