Ten basior jest świetny ale za bardzo wyeksponowany i w momencie kiedy gra, zagłusza resztę. Poza tym stopa mi się nie podoba. Uważam że jej barwa jest za słaba i bardziej pasuje do muzy klubowej. Całość minimalistyczna, ale nie powiem - ma swój klimat i urok. Na pewno dałoby się więcej z tego utworu wyciągnąć.
Jak na industrial to trochę tutaj jest za mało pazura a za dużo plumkania.
Pozdr.
Przychylę się do postu Michała (Plague), szczególnie gdy chodzi o Bass. Maws Sky, wszystkie Twe utwory, cechuje nader swoiste ujęcie panoramy. Niejednokrotnie przeważa jeden z kanałów (w tym przypadku L; z ostrym piano i "lękliwym" Hi Hat'em); nadto wydźwięk poszczególnych ścieżek bywa przerysowany. Tak jest "tu" z tymże właśnie Bass'em. Jeśli puszczasz tenże w szerokości (brzmi jakby miał "nałożony" Chorus) to musisz resztę umiejętnie przebić przez owy "kluczowaniem", bowiem faktycznie koliduje z pozostałymi tonami; zwłaszcza z Kick'iem . Aranż ascetyczny; klimat syntetycznie ponury, "przepleciony" przez jaskrawsze barwy. Jest nieśpiesznie; generalnie "twardo" i topornie; wszelako daleko do Industrial'u (nie jestem pewna Twych intencji). Według mnie "Stylus" jest bliższy IDM. Tyle, dziś...