Nero - Satisfy
Zapowiada się na najlepszy elektroniczny kawalek 2014 roku.
Potężna linia basowa, zmysłowy wokal, klimat, emocje, solidny bit, dynamika, ciary na plecach, a do tego spójna kompozycja trzymająca w napieciu od poczatku do konca. Jest tutaj duża moc, ale z drugiej strony brak tu sztucznego pompowania energii, ani modnych ostatnio do bólu świdrujących, przesłodzonych, nachalnych brzmień. W zamian otrzymujemy urozmaiconą, spójną, mięsistą aranżację.
Jak dla mnie najlepszy elektroniczny/taneczny utwór od czasu "Hey boy, Hey girl - Chemical Brothers"
Zdecydowanie polecam.
Zapowiada się na najlepszy elektroniczny kawalek 2014 roku.
Potężna linia basowa, zmysłowy wokal, klimat, emocje, solidny bit, dynamika, ciary na plecach, a do tego spójna kompozycja trzymająca w napieciu od poczatku do konca. Jest tutaj duża moc, ale z drugiej strony brak tu sztucznego pompowania energii, ani modnych ostatnio do bólu świdrujących, przesłodzonych, nachalnych brzmień. W zamian otrzymujemy urozmaiconą, spójną, mięsistą aranżację.
Jak dla mnie najlepszy elektroniczny/taneczny utwór od czasu "Hey boy, Hey girl - Chemical Brothers"
Zdecydowanie polecam.