Chętnie (ponownie) wkroczę w świat Twoich nut. Tajemniczy "Rytuał" próbuje wieść przez "dżunglę" przeróżnych, także naturalnych dźwięków. W przypadku niektórych pokusiłabym się o dyskretny efekt (Reverb/Ping Pong Delay), np. tamburyn (1:17, 1:26...) lub o lekkie, gdzieniegdzie, "zmiękczenie" tonów, np. bębny. Generalnie jest ogromnie poetycznie i... przykrótko. Czuję niedosyt, a w moim (skromnym) przekonaniu, świadczy to tylko o tym, iż temat jest godny uwagi. Buramica, jeszcze tu wrócę .
Trochę mam spaczenie jak widzę ''falę w kształcie kiełbaski'', bo to często już pokazuje, że będzie nudno. Na szczęście u Ciebie nie jest. Klimat jest miły, orientalny - ''ciągnie za ucho''. I pomimo tych krótkich trzech minut to fajnie się słuchało i jest niedosyt. 4/5
2.49 złe przejście ptaszków - loopy się brzydko nakładają.
Nie jestem wielkim fanem takich klimatów, ale ten utwór wpadł mi w ucho, delikatny, pasowałby mi do filmu przygodowego. Bohaterowie powoli przemierzają dżunglę wycinając sobie drogę maczetami i te sprawy :P