Mężczyzna stoi nad grobem swojej ukochanej... on ma już 70 lat ona zmarła rok wcześniej. Kochali się mocno. Jednak dopiero teraz mężczyzna odczuwa jak bardzo Ona był dla niego całym światem. I przypmonia sobie pierwsze z nią spotkanie. Ich pierwszą wspólną randkę. Na jego twarzy - strapionej i zmęcznoej - pojawia się uśmiech. Pierwszy od roku. Mężczyzna przypomina sobie wszystkie wspólne chwile spędzone z żoną. I te wspomnienia budzą w nim nowe uczucie. Wie, że Ona już nie wróci, jednak dopiero teraz odczuwa wdzięczność za to ze była. Wie, że musi pobyć jeszcze chwile sam na tym świecie, ale nie bawem dołączy do niej. I wtedy melodia zagra radośniej. Odwaraca się i odchodzi do domu zostawiając na nagrobku czerwoną różę, tak samą jak wręczył Jej na pierwszej randce.
.........
Ot taka tam grafomania, ale taki nastrój udało Ci się wywłoać Brawo.
.........
Ot taka tam grafomania, ale taki nastrój udało Ci się wywłoać Brawo.