Trzy godziny? Przy pierwszym projekcie (Acid Pro 7.0). Dziś minimum to 20/30 h. Jeśli prócz wymyślenia melodii, selekcji sampli, fx'ów itp., dochodzi jeszcze stworzenie tekstu, aranż wokalu plus mix, mastering i w końcu krytyczny osąd (zawsze po jakiejś przerwie); czas "kreacji" kończy się wciągu 6/8 tygodni...
Jednakże, uwielbiam ten odkrywczy proces, wyrażanie myśli i emocji w formie różnobarwnych nut. Naturalnie jak każdy doświadczam chwil zmęczenia, znużenia czy po prostu zniechęcenia konkretnym tematem. To naturalne. Jestem zodiakalnym Wodnikiem więc nie toleruję presji. Jeśli czuję, że przyjemność produkcji przekształca się w przymus lub bezduszną odtwórczość - rezygnuję... Jakość jest istotą i przede wszystkim moja satysfakcja (niestety nigdy pełna). Moja twórczość to część mojej tożsamości. Nie chcę się jej wstydzić. A gdy wreszcie w La Grande Finale będzie gdzieś, ktoś komu spodoba się choć jeden mój utwór będę dumna z siebie i spełniona...
Jednakże, uwielbiam ten odkrywczy proces, wyrażanie myśli i emocji w formie różnobarwnych nut. Naturalnie jak każdy doświadczam chwil zmęczenia, znużenia czy po prostu zniechęcenia konkretnym tematem. To naturalne. Jestem zodiakalnym Wodnikiem więc nie toleruję presji. Jeśli czuję, że przyjemność produkcji przekształca się w przymus lub bezduszną odtwórczość - rezygnuję... Jakość jest istotą i przede wszystkim moja satysfakcja (niestety nigdy pełna). Moja twórczość to część mojej tożsamości. Nie chcę się jej wstydzić. A gdy wreszcie w La Grande Finale będzie gdzieś, ktoś komu spodoba się choć jeden mój utwór będę dumna z siebie i spełniona...