Twoim problemem nie jest brak teorii muzyki. Problemem jest twój słuch muzyczny, jest bardzo słaby.
Tak, da się tworzyć muzykę nie znając teorii muzyki, ale nie da się, jeśli nie masz dobrego słuchu muzycznego. Wiele zespołów rockowych teorii muzyki nie znało, tak samo wiele producentów muzyki elektronicznej jej nie zna. Ba, muzykę tworzono od czasów prehistorycznych, gdy teoria muzyki jeszcze, w pewnym sensie, nie istniała.
Ja jestem po szkole muzycznej, ale w praktyce niewiele dało mi to, że znam nazwy wszystkich interwałów i gam, czy budowę fugi.
To, co dały mi lekcje w szkole muzycznej, nauka gry na instrumentach to regularne i efektywne kształcenie słuchu przez te 8 lat. Dzięki temu melodie, progresje akordów tworzę intuicyjnie i z łatwością wykrywam fałsze. W dodatku dzięki dobremu słuchowi muzycznemu dużo łatwiej osiągnąć czysty miks, bo bierze się wszystko na słuch a nie postępuje wg zasad typu: "smyczkom obetnij trochę 2,5 kHz, a podnieś w okolicach 300 kHz" Trzymając się takich zasad daleko nie zajedziesz.
Podsumowując, przede wszystkim musisz polepszyć swój słuch muzyczny. Sama produkcja muzyki na pewno ci z czasem wiele da, ale jeśli chcesz usprawnić ten proces, to np. nauka gry na instrumencie na pewno ci pomoże. Słuchaj też dużo muzyki, ale słuchaj jej aktywnie, czyli gdy słuchanie muzyki jest twoją pierwszorzędną czynnością, a nie tylko "by coś brzmiało" podczas grania w gry/jazdy samochodem.
Ale znajomość teorii muzyki oczywiście ci nie zaszkodzi i mimo wszystko zalecam ci ogarnąć podstawy. Polecam ci stronę Hooktheory
Tak, da się tworzyć muzykę nie znając teorii muzyki, ale nie da się, jeśli nie masz dobrego słuchu muzycznego. Wiele zespołów rockowych teorii muzyki nie znało, tak samo wiele producentów muzyki elektronicznej jej nie zna. Ba, muzykę tworzono od czasów prehistorycznych, gdy teoria muzyki jeszcze, w pewnym sensie, nie istniała.
Ja jestem po szkole muzycznej, ale w praktyce niewiele dało mi to, że znam nazwy wszystkich interwałów i gam, czy budowę fugi.
To, co dały mi lekcje w szkole muzycznej, nauka gry na instrumentach to regularne i efektywne kształcenie słuchu przez te 8 lat. Dzięki temu melodie, progresje akordów tworzę intuicyjnie i z łatwością wykrywam fałsze. W dodatku dzięki dobremu słuchowi muzycznemu dużo łatwiej osiągnąć czysty miks, bo bierze się wszystko na słuch a nie postępuje wg zasad typu: "smyczkom obetnij trochę 2,5 kHz, a podnieś w okolicach 300 kHz" Trzymając się takich zasad daleko nie zajedziesz.
Podsumowując, przede wszystkim musisz polepszyć swój słuch muzyczny. Sama produkcja muzyki na pewno ci z czasem wiele da, ale jeśli chcesz usprawnić ten proces, to np. nauka gry na instrumencie na pewno ci pomoże. Słuchaj też dużo muzyki, ale słuchaj jej aktywnie, czyli gdy słuchanie muzyki jest twoją pierwszorzędną czynnością, a nie tylko "by coś brzmiało" podczas grania w gry/jazdy samochodem.
Ale znajomość teorii muzyki oczywiście ci nie zaszkodzi i mimo wszystko zalecam ci ogarnąć podstawy. Polecam ci stronę Hooktheory