No wciągnęło mnie, fajny rytm , a nie możesz tego dokończyć poużywać slicex-a i dobudowac dalsze 2 minutki , pomysł bardzo fajny, tylko kończy się jak się rozkręca .
Werbel do wymiany. Gubi się w natłoku zbyt dużego basu jak i stopa, która wali bardzo mocno podbijając przy tym ten bas. Przeszkadzajki w tle są spoko. Wokal bym wysunął ponad tło.
(6.03.2016, 1:20)Zirds napisał(a): Werbel do wymiany. Gubi się w natłoku zbyt dużego basu jak i stopa, która wali bardzo mocno podbijając przy tym ten bas.
Opisałeś w ten sposób Techno z lat 90'. XD
Ten utwór dokładnie tak brzmi. Jak te techniawki z dołączanych płyt do magazynów "TECHNO CD", "TECHNO PLAYER", czy jakie tam wychodziły.
(6.03.2016, 1:20)Zirds napisał(a): Werbel do wymiany. Gubi się w natłoku zbyt dużego basu jak i stopa, która wali bardzo mocno podbijając przy tym ten bas.
Opisałeś w ten sposób Techno z lat 90'. XD
Ten utwór dokładnie tak brzmi. Jak te techniawki z dołączanych płyt do magazynów "TECHNO CD", "TECHNO PLAYER", czy jakie tam wychodziły.
(6.03.2016, 1:20)Zirds napisał(a): Werbel do wymiany. Gubi się w natłoku zbyt dużego basu jak i stopa, która wali bardzo mocno podbijając przy tym ten bas.
Opisałeś w ten sposób Techno z lat 90'. XD
Ten utwór dokładnie tak brzmi. Jak te techniawki z dołączanych płyt do magazynów "TECHNO CD", "TECHNO PLAYER", czy jakie tam wychodziły.
Miałem wszystkie Techno Planet
Od razu jak usłyszałem ten utwór Ixipa, to przypomniały mi się właśnie utwory z takiej jednej płyty którą miałem. Też 100% techno.
Ochh... jakże zachęcający tytuł. Snuję domysły, iż Twoją intencją było stworzenie surowego, minimalistycznego w konkretnym Beacie track'u. I tak też jest. To utwór w klimacie "dehumanizowanej elektroniki"; "niezaangażowany", bierny w poważniejsze wzbogacenie o np. jakiś melodyjny wątek. Jednakże taki jest obecny (i jedyny już, jak piszesz) stan rzeczy. Mateusz, wszystko byloby względnie przyzwoite gdyby nie tak przedziwnie, według mnie, potraktowanie EQ'em pojedynczych dźwięków. Perca wybrzmiewa na lewo i wydaje się być całkowicie "zmonofonizowana". Góra zaś "wycięta" jest tak znacznie, iż w tej postaci nie czuć w pełni jej potęgi, a to w pewnym stopniu ogranicza radość z odsłuchu, tegoż co się... uchowało.