To dopiero projekt.Ostatnio chciałem spróbować stworzyć progressive house.Nie wiem czy dobrze wyszedł, więc proszę o opinie.Głównie chodzi mi o opinie refrenu bo projekt nie jest zrobiony do końca.
Bartas PL-pain |
Intro (?) słabe, pady z Nexusa, pianinko podobnie (pianino układaj w akordy). W 0:20 jak wchodzi ten pluck tak zamula, że uszy bolą. Od 0:55 jak wchodzi lead/motyw z dropu to brzmi to mniej więcej tak: "Ej, gnoju, ustąp pierwszeństwa starszej pani, bo starsza pani chora jest" odp. "Nie, wypierdalay". :/
Drop, o ile motyw nie najgorszy to wykonanie słabiutkie. Nie wiem czym layerowałeś synth, ale niezbyt ci to wyszło. Perka, zwłaszcza te haty i clap ssie, stopa nie ma wybicia (zalecana kurwa kompresja, można użyć do tego wtyczki z ang. compressor, jeżeli masz FL Studio to załaduj Fruity Multiband Copressor i się pobaw knobami). Fajne są przejścia, bo nic nie zamula. Nie stosujesz się do rad z poprzednich tematów, sądzę, że raczej progresji nie ma (nie słyszałem twoich wcześniejszych wypocin). Jedyne co ci mogę poradzić to dział Tutoriale i Opisy (http://musicproducers.pl/forum-_152). I rady, które dają ci inni userzy szanuj i się do nich stosuj
Nie wiem czemu, ale przejście w 0:13 ciągle wydaje mi się off the beat. Sample pianina jest faktycznie słabej jakości, czuć w nim sztuczność na kilometr, a ten instrument powinien (no dobra, nie zawsze xD) uwodzić głębią i ciepłą barwą. Później dość oklepany lead z basem, co jest jeszcze do strawienia. Natomiast ten cykacz od 1:11 moim zdaniem zupełnie nie pasuje do reszty. Późniejsza partia jest jako tako zjadliwa, aczkolwiek za dużo tam suba się przewala. Breakdown w połowie sugerował przez chwilę, że to już koniec (a tu wałek xD). Później copy paste to samo, więc przeczytaj ewentualnie mojego posta dwa razy, to będzie ocena na cały utwór. Podsumowując, musisz popracować nad...sporą ilością rzeczy, gdyż partie biją się o miejsce w utworze; jedne są zagłuszane przez drugie i w efekcie jest klops. Do tego brzmienie synthów prosi się, żeby zarzucić "lead z nexus'a".
Rozwiewając Twoją wątpliwość - nie, ten progressive house nie wyszedł Ci najlepiej. Jeśli chcesz oceny w skali numerycznej, to ode mnie dwa. Bierz sobie bardziej do serca krytykę innych i ucz się na błędach (o ile potrafisz)
1:11 ten synth to jest jakiś.... nieporozumienie zwłaszcza w 1:34 asłuchalne to co się dzieje pod leadem to nie wiem... domofon dzwoni? xd :P
Synth pierdzący, trzeba mu uciąć powyżej 18kHz, nie wiem ale brzmi też trochę jakbyś dał na niego fruity waveshaper (jaki to preset? xd) Melodia jednak w tej części nie jest zła, choć mógłbyś ją urozmaicić np. w ostatnim takcie. 1:50 według mnie to przejście (wejscie do breaka) nie pasuje do tego stylu. Pianino można by potraktować jeszcze lekkim delay. Bass na filtrze trochę gra jak "traktor w piwnicy" xd Hatsy tak samo, przytłumione (a przypominam że ten dźwięk gra zazwyczaj górą 8-18kHz) Kick płaski, bass tak samo razem z synthem jest skatowany przez limiter (flowski zapewne xd) Outro nie ma. Separacja Eq, utnij trochę dół ze wszystkiego oprócz bassu i kicka, popraw filtry, pogłoś kick dodaj mu attacku (transient shaperem np.) Dużo pracy cie czeka xd jak przeczytasz co napisaliśmy i się zastosujesz do tego to będzie lepiej
Hey Bartas. Powyższe uwagi są i precyzyjne i przystępnie określone; z pewnością przychylne Tobie ... Ufam, iż prześledzisz owe podpowiedzi/spostrzeżenia pilnie, by ostatecznie wdrożyć je w Twój (już słuszny) proces twórczy. W tym projekcie jakiś progres, ośmielę się to stwierdzić, istnieje - wspaniale (utwór cechuje aranż, niekoniecznie "bolesny"). Jednakże wciąż "po trosze" przekornie faszerujesz każdy swój temat specyficzną paletą dźwięków, "ignorując" fundamentalne kwestie miksu: korekcja, filtry, synteza, kompresja etc. <hmm>
W przypadku tegoż utworu sugeruję: Kick , jak też Bass -"odciąć" od siebie (przypilnuj "góry"). Wykaż większą "troskę" w dopieszczeniu pojedynczych ścieżek (dźwięków); każdej z osobna. Cechuje Cię pewna "nadgorliwość" w ekspresji tonów (i ilości tychże w Sound Design'ie). Więcej "przytnij"... Spróbuj pracować "bez niczego" na masterze – stwórz miks w satysfakcjonującej Ciebie postaci. Dopiero później lekko (!) skompresuj całość plus "dołóż" EQ plus także "z wyczuciem" Limiter. Poszczególne ścieżki potraktuj EQ w Mid-Side; "wytnij" zbędne częstotliwości; monofonizuj "dół"; czyniąc tak zważ, iż jeden Synth "wyraża się" w tej samej częstotliowści co kolejny... Bartas, wszyscy wciąż przyswajamy wiedzę, a ta w temacie produkcji muzyki jest nieograniczona (i jakże inspirująco piękna). Efekt wszelkich poczynań lub choćby prób zależy od (szczerej) chęci przyswojenia owej wiedzy, cierpliwości i pokory. Życzę Ci wytrwałości i... wiary w swoje siły. Niech cdn. <takjest> |
|