Mam do Was pytanie odnośnie końcowego etapu, czyli masteringu. Logiczne jest, że w czasie miksu utworu stosujemy rozmaite narzędzia, w różnych kolejnościach i często do różnych zadań. Ale jak jest z masteringiem? Jakiś czas temu gdzieś przeczytałem (bodajże na blogu Waves, ale nie jestem pewien), że jeśli chodzi o mastering np. kilku utworów pod kątem EP-ki, bądź LP, warto zastosować ten sam łańcuch wtyczek, w takiej samej kolejności. Oczywiście w przypadku takich wtyczek jak kompresor będziemy majtać nimi na różne strony w zależności od kawałka - to logiczne. Chodzi jednak o to, by z racji iż często wtyczki mają specyficzny charakter (np. taki Molot), to aby album był jednolity warto ustawiać je w tej samej kolejności NA TYM ETAPIE. Jakie jest Wasze zdanie? Czy macie jakieś doświadczenia w tym temacie? A może też macie jakiś ustalony łańcuch, którego się trzymacie. Chciałbym tylko podkreślić, że chodzi tu nie tylko o to, że "najpierw mix glue, potem kompresja, potem stereo imager, i coś tam jeszcze", ale o KONKRETNE wtyczki. Pozdro
_____T-Sted_____
Zły dział. Przenoszę.
Wystawiono 22.05.2016, 11:47
_____T-Sted_____
Zły dział. Przenoszę.
Wystawiono 22.05.2016, 11:47